Sygnały uspakajające u koni
W ostatnim czasie, wzrost dostępności do rzetelnych źródeł informacji, sprawia, że coraz większa liczba opiekunów zwierząt w bardziej świadomy sposób podchodzi do budowania relacji ze swoimi podopiecznymi. Zaczynamy zwracać uwagę na to, czego zwierzęta potrzebują, by utrzymać je w jak najlepszej kondycji zdrowotnej, jakie emocje odczuwają, w jaki sposób się uczą… ale czy rozumiemy, co do nas „mówią”?
Relacja człowiek – zwierzę w kilku słowach.
Prawidłowa relacja człowiek-zwierzę opiera się na wzajemnej komunikacji. Jej podstawą jest efektywna wymiana informacji. „Efektywna”, to jest taka, w ramach której obie strony maja takie samo prawo do ekspresji swoich stanów psychiczno-emocjonalnych, rozumieją odbierane od partnera interakcji komunikaty i adekwatnie się do nich odnoszą.
Zarówno konie, jak i ludzie, to gatunki społeczne, posiadające swój własny, specyficzny gatunkowo, system komunikacji. Część sygnałów jest wrodzona, pozostałych potrzeba się nauczyć w drodze doświadczeń. Im więcej mamy interakcji, tym bardziej obszerny i złożony staje się nasz „słownik” i tym lepiej rozumiemy siebie nawzajem – pod warunkiem, że jesteśmy otwarci na naukę, ciągłe rozwijanie i pielęgnowanie naszej elastyczności poznawczej.
Elastyczność poznawcza/kognitywna
Elastyczność poznawcza/kognitywna (ang. cognitive flexibility) – psychiczna zdolność adaptacyjna jednostki, pozwalająca jej dostosowywać swój sposób myślenia i działania do zmieniających się warunków środowiska. Nieodłączna właściwość systemu poznawczego, przeważnie definiowana jako umysłowa zdolność do dostosowywania swojej aktywności i mentalnego kontentu, przełączania się między różnymi regułami zadań i odpowiadającymi im reakcjami behawioralnymi, oraz jednoczesnego utrzymywania wielu koncepcji i sprawnego przenoszenia uwagi pomiędzy nimi. Elastyczność poznawcza zaliczana jest do jednej z funkcji wykonawczych (kontrola poznawcza; zestaw procesów poznawczych, niezbędnych do poznawczej kontroli zachowania: wybór oraz skuteczne monitorowanie zachowań, ułatwiających osiągnięcie określonych celów). W tym kontekście postrzega się ją jako neuronalne podstawy zachowań adaptacyjnych i elastycznych.
Tak jak potrzebujemy dobrze poznać nasze międzyludzkie sygnały komunikacyjne, tak też potrzebujemy nauczyć się „języka koni”, by móc efektywnie się z nimi porozumiewać. Wydawałoby się, że o końskiej komunikacji niewerbalnej wiemy już naprawdę sporo, jednak okazuje się, że w tej kwestii jest jeszcze przed nami sporo do odkrycia. Przykładem mogą być tzw. „sygnały uspokajające”, o których w ostatnich latach zrobiło się nieco głośniej z uwagi na ukazanie się na zagranicznym, a od niedawna również i na polskim rynku publikacji autorstwa dr Rachaël Draaismy pt. „Co niepokoi mojego konia?”. Pozycja ta zawiera pokaźny zbiór, bo aż 275 zdjęć, ilustrujących rozmaite sygnały uspokajające, wysyłane w różnych sytuacjach przez konie, wraz ze szczegółowym ich opisem. Ogromną zaletą jest to, że przedstawione są one w bardzo przystępnej formie, dzięki czemu nawet osoba nie związana ściśle ze środowiskiem jeździeckim, będzie w stanie skorzystać z zawartych w książce informacji, w razie takiej potrzeby. Obecność tej publikacji na rynku oraz jej popularność świadczy o tym, iż istnieje społeczne zapotrzebowanie na tego typu wiedzę, co jest niezwykle pozytywną oznaką.
Sygnały uspakajające u koni – prawidłowe odczytywanie i ich interpretacja
A czym właściwie są wspomniane sygnały uspokajające? Są to komunikaty niewerbalne, przeważnie wysyłane poprzez mowę ciała, zwane inaczej sygnałami submisyjnymi, których główną funkcją jest zahamowanie agresji ze strony partnera interakcji. Innymi słowy: są to wszelkie komunikaty, służące zmniejszeniu napięcia emocjonalnego, pojawiającego się/obecnego u innego osobnika (w tym również człowieka), co ma w rezultacie zapobiec powstaniu potencjalnego konfliktu, a jeśli już taki się pojawił – zahamować jego dalszy rozwój. Niektóre sygnały są bardzo wyraźne, charakterystyczne i łatwo rozpoznawalne przez ludzkie oko, inne zaś wymagają już bardziej wnikliwej i uważnej obserwacji oraz sporego doświadczenia, by nauczyć się je sprawnie wyłapywać i prawidłowo interpretować. Przykładem tych pierwszych mogą być ziewanie, potrząsanie szyją lub całym ciałem, zaś tych drugich – mruganie, połowiczne zamykanie powiek czy przeżuwanie.
Znajomość sygnałów uspokajających to jedno, ale kluczem do prawidłowego ich odczytywania oraz poprawnej interpretacji jest kontekst ich prezentowania przez daną jednostkę. Żadnego z sygnałów niewerbalnych, wysyłanych przez zwierzęta, nie analizujemy „w izolacji”, ponieważ wówczas tracimy sens całego komunikatu i wyciągamy błędne wnioski. By dobrze odczytać przesłanie, zawsze należy zebrać jak najwięcej różnorodnych informacji: jaki sygnał wysyła dany koń? Jakie inne sygnały mu towarzyszą i jaka jest relacja między nimi? Co poprzedza dany sygnał, a co się dzieje po zaprezentowaniu go przez zwierzę? W jakich okolicznościach koń prezentuje dany sygnał? I tak dalej…
Wszystko ma znaczenie i należy być bardzo ostrożnym przy interpretacji komunikatów niewerbalnych, bowiem większość sygnałów submisyjnych nie jest specyficzna. Sygnały te są często powszechnie prezentowane przez konie w codziennych sytuacjach nie związanych z sytuacją konfliktową (nie pełnią funkcji hamującej zachowania agresywne) i tylko odpowiednie osadzenie ich we właściwym kontekście może pomóc nam w nadaniu im prawidłowego znaczenia. Warto o tym pamiętać.
Draaisma, R. (2022). Co niepokoi mojego konia? Język ciała i sygnały uspokajające u koni.
McGreevy, P.D. (2004). Learning. In: McGreevy, P.D. (Ed.) Equine behavior: a guide for veterinarians and equine scientists. Saunders, Elsevier Limited. pp. 85-118.
Torcivia, C., McDonnell, S. (2021). Equine Discomfort Ethogram. Animals. doi: 11. 580. 10.3390/ani11020580.
Ostatnio na instagramie
instagram.com/ethoplanetFacebook
fb.com/ethoplanet.centrum